Pamiętajcie o pozostawieniu komentarzy pod postem.
Miłego czytania :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"- Klaudia! Spóźnimy się! - zaczął krzyczeć Jaś. - Już schodzę. - powiedziałam schodząc na dół. Zatrzymałam się, gdy ujrzałam siedzącego na kanapie Jasia. Wyglądał bardzo seksownie i elegancko. - Świetnie pan wygląda, panie Dąbrowski.
- Pani również. - podszedł i mnie pocałował.
Siedzieliśmy już w restauracji i czekaliśmy na moich rodziców.Drzwi od budynku się otworzyły i do środka weszła dwójka ludzi. Tak, to moi rodzice..."
Gdy oznajmiłam Janowi, że w naszą stronę kierują się rodzice, wstaliśmy z krzeseł.
- Mamo! Tato! - rzuciłam się w objęcia rodzicom. Czasami mi ich brakuje, chciałbym abyśmy odwiedzali się częściej.
- Witaj córciu. - powiedzieli oboje.
- Z każdym naszym spotkaniem jesteś coraz piękniejsza. - dodał mój tata.
- Dziękuję. Przedstawiam wam mojego chłopaka Jana. - wskazałam ręką na chłopaka. Pocałował moją mamę w rękę, przez co na jej twarzy pojawił się uśmiech. Następnie przywitał się z moim ojcem.
Jasiek odsunął mi krzesło abym usiadła. Rodzice zauważyli bardzo kulturalne zachowanie chłopaka - ja tez byłam bardzo zdziwiona. Postanowiliśmy złożyć zamówienie,
Mój tata złapał bardzo dobry kontakt z Jasiem. Ja rozmawiałam z mamą o maturze i o tym co teraz chcę robić. Do rozmowy przyłączyli się nasi mężczyźni.
- Będę studiować dziennikarswto we Wrocławiu. - powiedziałam z uśmiechem na twarzy.
- Wspaniale! Od zawsze to lubiłaś. - stwierdziła mama.
- A gdzie będziesz mieszkać? - dodał natychmiast po niej tata.
- Rodzice Jasia postanowili kupić mu tam mieszkanie. Będę mieszkać tam razem z nim. - powiedziałam niepewnie.
- A czy Jan się na to zgadza? - wszyscy momentalnie spojrzeliśmy na chłopaka.
- Oczywiście.
Kolacja była przepyszna. Rodzice niestety musieli już wracać, ponieważ niedługo odjeżdżał ich samolot. Pożegnaliśmy ich i pojechaliśmy do mojego mieszania.
- Dziękuję, że byłeś tam ze mną. - powiedziałam uśmiechając się do niego w lusterku samochodowym.
- To ja dziękuję, że mogłem poznać twoich rodziców. Są naprawdę spoko, a twój tata to już w ogóle! Szkoda, ze ja nie mam ze swoimi takiego kontaktu. - oznajmił ze smutną miną.
- Ej - położyłam swoją dłoń na jego udzie. - masz mnie, Killerów i swoją ekipę. Rodzice też Cię bardzo kochają. - Jasiek podniósł moją rękę i delikatnie pocałował. Nim się obejrzeliśmy byliśmy już pod moim domem.
Zaparzyłam sobie oraz chłopakowi wiśniową herbatę. Jasiek stwierdził, ze pomoże mi się pakować. Włączyliśmy muzykę na cały dom, tańczyliśmy, śpiewaliśmy i wkładaliśmy rzeczy do kartonów. Spakowaliśmy już praktycznie wszytko. Dom wyglądał bardzo pusto bez wszelkich obrazów itp. Około 21 usnęliśmy zmęczeni u mnie w łóżku.
*w nocy*
Leżałam na łóżku, czytałam książkę. Była 22. Usłyszałam huk. Zbiegłam szybko na dół i ujrzałam Jaśka. Nie wyglądała normalnie, ani się tak nie zachowywał. Podeszłam bliżej niego - to był mój błąd.
- Hej kochanie, coś się stało? - dotknęłam ręką jego twarzy.
- Ty pierdolona suko. - złapał moją dłoń na tyle mocno, że krzyknęłam z bólu.
- O co Ci chodzi? Jasiek puść mnie! To boli! - mówiłam przez łzy powoli opadając z bólu na podłogę.
- Ja Ci dam kurwa pisać z innymi! Jesteś tylko moja, rozumiesz szmato? - zaczął mnie bić po twarzy. Zwijałam się na podłodze z bólu. Płakałam w niebo głosy i krzyczałam aby przestał. Przestał. Wziął mnie na kolana i zaczął przepraszać. On ćpał! Jego oczy... To nie były oczy mojego chłopaka. Na nowo zaczęłam krzyczeć i płakać....
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Miśki :(
Bardzo przepraszam ze taki mega krótki rozdział jest dziś, ale muszę się pouczyć na polski, angielski i biologię :( W weekend postaram się wam to jakoś wynagrodzić! :(
Bardzo przepraszam ze taki mega krótki rozdział jest dziś, ale muszę się pouczyć na polski, angielski i biologię :( W weekend postaram się wam to jakoś wynagrodzić! :(
Klaudia! Ja Ci tu dam przerywać w takich momentach!!! Nie ładnie... 8))
OdpowiedzUsuńPrzepraszam jeszcze raz :( :D
UsuńJezus Maria Klaudia! Zawał na miejscu! Ja ci dam tutaj, nieładnie c: czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńPrzepraszam hihihi :D Jutro mam nadzieje będzie nowy :)
UsuńJejku :0 Jasiek znów zaczął ćpać? Współczuje biednej Klaudii :( Ogółem rozdział super!
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
http://fanfictionjdabrowsky.blogspot.com/
Wszytko się okaże w następnym rozdziale! :) Dzięki ❤
UsuńBardzo mi sie podoba :) Mam, jednak jedną uwagę . Piszesz "Panie ", " Panno" a to mi jakoś nie pasuje. To twój blog, wiem, ale mam wrażenie, że to kolejna część Greya ! Pisz sama, tzn. wymysl coś swojego, to twoja historia i spraw, żeby była tylko twoja, wyjątkowa, do niczyjej niepodobna:D Zrobisz jak zechcesz :) Ten zwrot akcji ... spodobało mi się to :) naprawdę coraz bardziej sie w to wciągam. Pisz dalej kicia :*
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za opinie! Będę się stać jeszcze bardziej :) Dzięki mordko jeszcze raz :3
UsuńJasiek, jaki popis przy rodzicach Klaudii ! :D Moglas dac opis rodzicow dziewczyny i rozdzial byl by dluzszy :< I ze co ? Jas i narkotyki ? ;oo
OdpowiedzUsuńWiem, jednak jak pisałam wyżej, musiałam się dziś pouczyć. Czekaj na nowy rozdział :)
UsuńRozumiem, czekam :D
UsuńPo płakałam się ze smiechu na końcu xD Genialne! <3
OdpowiedzUsuń