wtorek, 17 marca 2015

Rozdział #6

"Gdy wstałam była dopiero 7 rano. Zeszłam na dół i zobaczyłam Patrycję, która również już nie spała. Usiadłam obok niej ponieważ chciała ze mną porozmawiać. Dowiedziałam się od niej czegoś, co totalnie mnie zaszokowało. Patrycja wprowadza się do Michała a po zawodach..."
Patrycja wprowadzanie do Michała a po zawodach kończy już z grupą. Nie mogę w to uwierzyć! Oczywiście nie mogę jej powstrzymać bo to jej decyzja. No cóż, nic nie trwa wiecznie, ale nadal będziemy się przyjaźnić... Znaczy, taka mam nadzieje. Michał naprawdę ja kocha. Szkoda, że ja nie spotkałam jeszcze kogoś, z kim będę szczęśliwa... Chyba że ta osoba należy do  mojego 'nowego' grona znajomych? Jasiek naprawdę mi się podoba, czuje się przy nim bezpiecznie. Ale chyba za krótko go znam, żeby stwierdzić czy czuję do niego coś więcej niż przyjaźń..
Trochę pogadałyśmy, zjadłyśmy śniadanie i Patrycja zaczęła się powoli pakować.
Jest już 10, wiec postanowiłam sprawdzić mój telefon. Czekał tam na mnie SMS. Oczywiście od Jasia.
'Przepraszam że wczoraj nie napisałem, ale widziałem że zrobił to za mnie Marcel. Dziś nie ma treningu wiec Cię porywam. Załóż coś fajnego, tylko nie worek - chociaż w nim też byś pewnie super wyglądała. Będę o 16. Strzałka'

- Porwanie z uprzedzeniem, ciekawie. - zaśmiałam się, po czym też wysłałam do niego wiadomość.
'Co to za porwanie, o którym mnie właśnie poinformowałeś? Dobrze, a więc założę worek. Będę gotowa na 16. Do zobaczenia! X'

Spojrzałam na zegarek. 10:30... Czas poćwiczyć - stwierdziłam. Ubrałam top, lycre i moje ulubione niebieskie Roshe. Najpierw poćwiczyłam w domu, następnie stwierdziłam ze idę biegać. Schodząc po schodach zauważyłam kartkę na kuchennym blacie. 'Wrócę wieczorem, jadę zawieść parę rzeczy do Michała. Może wieczorem oblejemy (herbatą) moja przeprowadzkę? Będę o 20:30, nie gniewaj się. Papatki xx'. Oh Pati... Co ja bez niej zrobię?
Po długim i męczącym biegu wróciłam do domu. Poszłam się umyć, ułożyć włosy i pomalować. Została mi godzina. Postanowiłam wybrać ciuchy, dodatki i buty. Zostawiłam wszytko na fotelu obok biurka, i położyłam się na chwilkę. Nie wiem jak to się stało, ale zasnęłam. W nocy ciągle się budziłam bo miałam koszmary, więc nie spałam zbyt dobrze.
Poczułam jak ktoś gładzi mnie po policzku. To było przyjemne uczucie. Wiedziałam że to był Jasiek.
- Hej królewno. może otworzysz oczy. Widzę że nie śpisz. - powiedział, a ja natychmiast usiadłam na łóżku.
- O matko - spojrzałam na siebie i lekko się zarumieniłam. Okazało się że byłam w samym ręczniku. - Przepraszam, nie wiedziałam że zasnę. Lecę się już przebrać, a ty poczekaj na dole. Daj mi 5 minut. - szybko wstałam i zabrałam rzeczy z fotela kierując się do łazienki.
Założyłam sukienkę, którą wcześniej wybrałam i bladoróżowe szpilki. Całość prezentowała się następująco:

Schodząc na dół zauważyłam Janka opierającego się o drzwi. Gdy mnie zobaczył nagle się szeroko uśmiechnął. Zorientowałam się że to 'porwanie' to chyba coś ważnego bo miał na sobie czarny smoking. 
- Wyglądasz... - nie mógł się wysłowić.
- Coś nie tak? Mam się iść przebrać czy co? - nadal nic nie mówił. - No powiedz proszę! Bo wrócę się po worek, na który tak bardzo nalegałeś! - zaczęłam się śmiać. Stałam na przeciwko niego.
- Wyglądasz... wspaniale, bajecznie... - przerwałam mu nagle.
- Ty też wyglądasz całkiem nieźle. - dałam mu buziaka w policzek - To co, idziemy? 
- Oczywiście, worki przodem. - jak powiedział tak zrobiłam.
Zamknęłam drzwi i ruszyliśmy w stronę jego samochodu. Nie chciał mi powiedzieć gdzie jedziemy. Przed wejściem do auta kazał mi zawiązać sobie czarną opaskę na oczy. Na początku trochę się wystraszyłam, ale potem ją założyłam. Jechaliśmy dobre 10 minut, a podczas podróży Jasiek cały czas ze mną rozmawiał. 
- Jesteśmy - powiedział i otworzył mi drwi samochodu.- Daj mi rękę, muszę uważać żebyś się nie przewróciła. 
Uśmiechnęłam się i podałam mu dłoń. Nagle się zatrzymaliśmy. Poczułam jak rękami gładzi moje policzki a później delikatnie mnie całuje. Wplątałam ręce w jego włosy, a później to ja dotykałam jego policzków. To dziwne... Czułam jakbym obejmowała kogoś bardzo ważnego, kogoś kto daje mi szczęście i poczucie bezpieczeństwa. 
- Dziękuję że jesteś. - powiedziałam i przytuliłam się do niego.
- To ja chcę Ci podziękować. - zaczął zdejmować mi opaskę z oczu. - Zapraszam do środka, mam nadzieję, że Ci się spodoba...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
NO I MAMY KOLEJNY ROZDZIAŁ :)
Zapraszam jak zwykle na mojego aska i instagrama :)
Pamiętajcie o klikaniu g+1 pod postem i do zostawiania komentarzy!!!!!
TO MEGA MOTYWUJE :) 

8 komentarzy:

  1. Świetny! Jestem ciekawa, co będzie dalej :3 ps. Zawsze pamiętam o komentarzu ;) trzymaj się!
    www.froncala.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jest Super! Naprawde.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaczęłam czytać twojego bloga i.... Na prawdę mi się spodobał :)
    Czekam na kolejny rozdział ;3
    Zapraszam także na swojego bloga: http://awrrrbaby.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Dlaczego?!?!?! Ty POLSACIE!!! Kiedy nowy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapraszam na mojego aska! ask.fm/Klaudyna1999 tam wszystko napisałam :)

      Usuń