Pamiętajcie o pozostawieniu komentarzy pod postem.
Miłego czytania :)
Miłego czytania :)
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
"- Dobrze, ale momencik chyba musimy coś dokończyć. - powiedziałem i przyciągnąłem Klaudię do siebie. Pocałowałem ją a później przytuliłem. Ciesze się, że mam ja teraz przy sobie. Nie wiem co bym bez niej zrobił. Może znów bym wpadł w jakieś gówno jak wtedy?Wracając do hotelu dziewczyna wskoczyła na moje plecy.
- Do hotelu! - krzyknęła śmiejąc się.
- Do hotelu. - powiedziałem całując ją w policzek."
Gdy dotarliśmy do hotelu, posiedzieliśmy jeszcze trochę z Jaśkiem w pokoju i usnęliśmy ok. 24. Bardzo się boję... To już jutro - 12 lipca. Tak długo czekałam na ten dzień! A co jeśli mój ostatni sen się spełni?
*o poranku*
Obudziłam się i spojrzałam na zegarek. Była 08:37. Matko, zbiórka przed hotelem o 14, więc dlaczego ja nie śpię?! Gdzie jest Jasiek? - zapytałam sama siebie. Usiadłam, ale nadal nie wychodziłam z łóżka. Momentalnie wszedł chłopak.
- Witam księżniczkę. - posłał mi swój zabójczy uśmiech. Wyglądał naprawdę seksownie. Miał na sobie czarne rurki i białą koszulkę na ramiączka. Przyniósł ze sobą jakąś tackę.
- Miałem nadzieję, że jeszcze śpisz, więc... Proszę! - usiadł obok mnie i zdjął przykrywkę z tacy. Śniadanie! Przyniósł mi śniadanie do łóżka! Naleśniki, pokrojone świeże owoce, moja ulubiona herbata. Czy może być jeszcze lepiej?
- Jejku dziękuję! To najwspanialsze śniadanie które będę jadła o - jeszcze raz spojrzałam na zegarek w telefonie. - o 8:46!
- Nie dziękuj tylko jedz. - pocałował mnie w czoło i wyszedł na balkon.
Po zjedzeniu przepysznych naleśników i wypiciu herbaty postanowiłam iść do łazienki. Wzięłam letni prysznic, przy którym mój stres przed dzisiejszym dniem trochę opadł. Zawiązałam ręcznik na swoim ciele i udałam się do pokoju po bieliznę. Zabrałam ją i znów wróciłam do poprzedniego pomieszczenia. Wiedziałam, że Jasiek leży na leżaku więc wyszłam w bieliźnie po ciuchy. Stałam tak nad walizką i myślałam w co się ubrać. Poczułam na swoim biodrze dłoń. Natychmiast się odwróciłam i zobaczyłam stojącego za mną Jasia.
- Gdzie się wybierasz w takim stroju? - zapytał.
- Do kościoła, wiesz? - odpowiedziałam, a on przyciągnął mnie do siebie i wylądowaliśmy na łóżku. Jego ciało było nade mną, a dłońmi podtrzymywał swoje ciało.
- Przecież powiedziałem Ci, że w takim stroju możesz być tylko w moim pokoju. - zaśmiał się. - Może dziś nie będziemy nigdzie wychodzić po zakończeniu zawodów? - pocałował moją szyję.
- Pomyślę. - rozkoszowałam się jego pocałunkami.
- Za 30 minut widzimy się na dole wszyscy i idziemy na śniadanie! - usłyszeliśmy krzyczącą Karo przez drzwi.
- Czy mógłbyś ze mnie zejść? - zapytałam z rumieńcami na twarzy. - Chciałabym się ubrać.
- Po co? Przecież już jadłaś śniadanie? - chłopak popatrzył na mnie ze smutną miną.
- Wiem że jadłam, ale ty nie jadłeś! - zepchnęłam go z siebie. - Idę się ubrać, jakieś propozycje w czym mogę iść?
Chłopak pomógł mi wybrać ciuchy a następnie założyłam wszystko na siebie i lekko się umalowałam. Prezentowałam się tak:
Zeszliśmy na dół i udaliśmy się na śniadanie.
Gdy dotarliśmy na miejsce, gdzie wraz z ekipą zjedliśmy coś dobrego była już 11:30. Wróciliśmy do hotelu i postanowiliśmy że pojedziemy od razu w miejsce konkursu i trochę poćwiczymy.
*chwilkę przed występem*
- KTO ZWYCIĘŻY?! - zawołała Karo
- KILLERZY! - krzyknęliśmy
Nasza kolej! Wchodzimy! Spojrzałam tylko na Jaśka stojącego z kamerą i wiedziałam że muszę zatańczyć jak najlepiej potrafię.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Świetne! :)
OdpowiedzUsuńNo nie, zartujesz sobie ze mnie, c'nie ? Ja tak bardxo chce juz zawody, a ty przerywasz ! O nie mordo, z Martyna tak sie nie bawimy. 8) Lecz sam rozdzial jest swietny ( jak wszystkie ;p ) Koncze, bo You can dance leci xDD Czekam na nexta, mordeczko ;*
OdpowiedzUsuńNo nieee! Jestem tak strasznie ciekawa tych zawodów! Rodział świetny! Serio, bardzo mi się spodobał :] Czekam na więcej 8)
OdpowiedzUsuńMega, czekam na next !! <3
OdpowiedzUsuńŚwietny! <3 czekam na zawody *o*
OdpowiedzUsuńhttp://opowiadanie-jdabrowsky.blogspot.com/